Jest takie jedno małe miasteczko, w którym hałasowanie jest od lat kategorycznie zabronione. Nie wolno chodzić po schodach, które trzeszczą. Otwierać okiennic, które skrzypią. Nie można śpiewać ani grać na instrumentach. Nawet rodzice krzyczą na niegrzeczne dzieci lekko podniesionym szeptem. Wszędzie panuje zupełna cisza. Nawet zwierzęta boja się odezwać. Psy przestały szczekać, koty miauczą prawie bezgłośnie, a pohukiwania sów prawie nie słychać. Nikt nie ma odwagi zrobić czegokolwiek głośniej, choć tak naprawdę nikt już też nie pamięta, dlaczego ten zakaz został wprowadzony.
Nie podoba się to małej Alicji, która jest strasznie upartą dziewczynką. Uwielbia śpiewać i chciałaby grać na skrzypach najgłośniej jak tylko się da - wszyscy ją jednak wciąż uciszają. Postanawia więc dać upust swoim pragnieniom i oddala się od miasteczka. Znajduje grotę w której oddaje się muzykowaniu i śpiewaniu. Nie mogła wybrać jednak gorszego miejsca! Grota okazuje się być uchem olbrzyma, na plecach którego wybudowano miasteczko. Niechcący więc Alicja obudziła koszmarnego głodomora, którego wszyscy się obawiali (chociaż nie pamiętali, że to o niego chodziło).
Tytuł: Miasteczko szeptów
Autor: Vincent Zabaus, Renaud Collin
Wydawnictwo: Siedmioróg
Rok wydania: 2015
Ilość stron: 36
Rozmiar: 20x20
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz